środa, 22 września 2010

Na dobranoc...

... bardzo chciałabym pokazać Wam, jakie są cudne, kiedy się bawią, kiedy uprawiają kocie zapasy w stylu wolnym... tylko jak zrobić zdjęcie czemuś, co porusza się z prędkością światła??

Na dobranoc wklejamy zatem kilka ujęć śpiących kociaków :)

Czarny "odpłynął" na kolanach mojej mamy. Naturalnie kołami do góry :)

1 komentarz:

Magdalena Deberny pisze...

Oj przygarnęłabym, ale mam już 2 letnią kocicę, obawiam się ze mogłaby nie zaakceptować rywalki :) Poza tym to dachowiec śpiący w kotłowni bo połowa rodziny ma uczulenie, więc i te maleństwo tam by skończyło :( A ja jestem kociara i spałabym z kotami gdyby się dało... Mam nadzieję że znajdą szybko ciepły domek :)